tło

środa, 26 października 2011

Rozstania.....

Jak zapewne większość z was..mnie też pochłonęły portale społecznościowe.Uważam je za bardzo fajną rzeczą w moim życiu.Dzięki nim można odnaleźć starych znajomych,nawiązać nowe...Na listach moich znajomych zrobiło się dość tłoczno...był bowiem czas gdy przyjmowałam do grona znajomych nawet takie osoby które znam nawet przelotnie i poza numerem statystycznym na mojej liście nie byli dla mnie nikim więcej.Dzisiaj więc postanowiłam zrobić z tym porządek.Przeglądając moje listy znajomych zastanawiałam się kiedy ta osoba ostatnio była u mnie widziana,kiedy napisała do mnie choć słowo,kiedy z nią na żywo rozmawiałam i takie tam.Z jedna osobą szczególnie ciężko było mi się rozstać,ja w jego życiu pojawiłam się cicho...nie pamiętał mnie ale przyjął do swych znajomych,potem sobie na czacie to wyjaśniliśmy kim ja jestem....kilka razy pisaliśmy ze sobą..taki przyjaciel od wszystkiego.....ostatnio napisałam mu o swoich kłopotach w domu...o chorobie rodziców i tym jak mi ciężko...i potraktował mnie niezbyt miło.....myślałam że mam prawo pisać o takich rzeczach z nim tym bardziej że wcześniej ja wiele razy na żywo słuchałam jego wywodów o jego chorym ciężko synu.....przykro mi się zrobiło.bo naiwnie myślałam że przyjaźń miedzy kobieta a facetem jest możliwa....pomyliłam się.....a każda więź niezależnie od jej natężenia  wymaga podtrzymywania z obu stron..a to była taka przyjaźń jednostronna,gdy byłam mu potrzebna wiedział gdzie jestem,a w drugą stronę on nigdy nie miał dla mnie czasu...niemniej żałuję że tak się stało bo nadawaliśmy na tych samych falach....ciekawe kiedy zauważy moje zniknięcie...jeśli w ogóle zauważy.....

sobota, 22 października 2011

Metryczka


Już ponad miesiąc temu moi dwaj bratankowie zostali ochrzczeni a ja dopiero teraz wkładam zdjęcie ukończonej dla nich metryczki.Niestety ciągłe wyjazdy i inne nie cierpiące zwłoki zajęcia pochłaniały mnie tak bardzo iż nie zaglądałam ty ostatnio.Obecnie mój czas dzielę pomiędzy dom,ogród i wyjazdy głównie do szpitala do mojej mamy.Zaczęłam trochę szydełkować aniołkowe głowy z których potem powstaną frywolitkowe anioły na choinkę.Ciągnie mnie jednak teraz też do haftowania,pomyślałam że wyhaftuje koleżance mojej córeczki(ma ona 31 grudnia urodziny)zakładeczkę do książki z misiem TT wyglądającym zza drzewa.Wzór znalazłam ale jest on tak rozmazany że nieczytelny...szukam innego jakby ktoś miał czytelny wzór takiego miśka poproszę o podzielenie się.Oto zdjęcia skończonego dzieła...też misie zresztą...trochę zmieniłam niż na wzorze..z lenistwa....