tło

środa, 26 października 2011

Rozstania.....

Jak zapewne większość z was..mnie też pochłonęły portale społecznościowe.Uważam je za bardzo fajną rzeczą w moim życiu.Dzięki nim można odnaleźć starych znajomych,nawiązać nowe...Na listach moich znajomych zrobiło się dość tłoczno...był bowiem czas gdy przyjmowałam do grona znajomych nawet takie osoby które znam nawet przelotnie i poza numerem statystycznym na mojej liście nie byli dla mnie nikim więcej.Dzisiaj więc postanowiłam zrobić z tym porządek.Przeglądając moje listy znajomych zastanawiałam się kiedy ta osoba ostatnio była u mnie widziana,kiedy napisała do mnie choć słowo,kiedy z nią na żywo rozmawiałam i takie tam.Z jedna osobą szczególnie ciężko było mi się rozstać,ja w jego życiu pojawiłam się cicho...nie pamiętał mnie ale przyjął do swych znajomych,potem sobie na czacie to wyjaśniliśmy kim ja jestem....kilka razy pisaliśmy ze sobą..taki przyjaciel od wszystkiego.....ostatnio napisałam mu o swoich kłopotach w domu...o chorobie rodziców i tym jak mi ciężko...i potraktował mnie niezbyt miło.....myślałam że mam prawo pisać o takich rzeczach z nim tym bardziej że wcześniej ja wiele razy na żywo słuchałam jego wywodów o jego chorym ciężko synu.....przykro mi się zrobiło.bo naiwnie myślałam że przyjaźń miedzy kobieta a facetem jest możliwa....pomyliłam się.....a każda więź niezależnie od jej natężenia  wymaga podtrzymywania z obu stron..a to była taka przyjaźń jednostronna,gdy byłam mu potrzebna wiedział gdzie jestem,a w drugą stronę on nigdy nie miał dla mnie czasu...niemniej żałuję że tak się stało bo nadawaliśmy na tych samych falach....ciekawe kiedy zauważy moje zniknięcie...jeśli w ogóle zauważy.....

1 komentarz:

  1. Co do portali, to zgadzam się..ostatnio naszły mnie podobne przemyślenia.
    A historia którą opisałaś smutna, ja w takich sytuacjach powtarzam sobie że widocznie tak musiało być, choć czasem jest mi bardzo ciężko.
    Trzymaj się , przesyłam moc uśmiechu w ten ponury dzień:)

    OdpowiedzUsuń