tło

środa, 10 listopada 2010

Wyzwania

Wczorajsze popołudnie spędziłam porządkując ogródek..trochę jeszcze pracy w nim zostało...mam wiele roślin które wymagają okrycia na zimę...W nagrodę za wczorajszą pracę mam dziś katar.Wczoraj wieczorem synek postawił mi wyzwanie bym zrobiła jakieś ubrania dla jego Kena bo zima idzie.Najlepiej żeby było coś ciepłego.Postanowiłam więc zrobić swetr,szalik i czapkę(zdjęcie poniżej).Dziśrano stwierził że wszystko fajnie ale spodni mu nie zrobiłam......: (   No i jak tu dogodzić facetom...A serwetka robi się nadal...kończę 3 okrążenie

2 komentarze:

  1. Piękne tyci tyci ubranko:) Podziwiam:)
    A serwetka frywolitkowa też się pięknie robi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne to mini ubranko!

    OdpowiedzUsuń