tło

czwartek, 6 stycznia 2011

Pracowite świeto

Dziś święto.Czas wolny spędziłam na uczeniu dziecka jazdy na łyżwach i dzierganiu myszorka dla synka.Oczywiście mimo iż prawie cały zrobiony to jeszcze nie skończony.Żeby odetchnąć od szydełka(frywolitki w puszcze zamknięte czekają na natchnienie)usiadłam do maszyny powstała poduszeczka do walających się wszędzie igieł.Poświęciłam na nią kawałek starych spodni..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz